Dzięki temu, że studium do którego chciałam iść nie przewidziało jednak dodatkowego naboru we wrześniu, udało mi się podjąć błyskawicznie decyzję dotyczącą studiów plastycznych.
Miniony tydzień to był wariactwo - załatwianie papierów, wybieranie i drukowanie prac.
I tym oto sposobem, od października zamiast iść na zajęcia z Historii mediów będę siedziała na Rysunku. Specjalizacja ilustracja książkowa i prasowa.
Egzamin nie był taki straszny jak myślałam. Podziękowania dla tych, którzy trzymali kciuki ;)

Dodatkowo na poprawę nastroju wpłynęło zajęcie 3 miejsca na logo/avatar sklepu z biżuterią, który ogłosiła na swoim blogu Vintagefanka.